🎉 Ile Bimbru Z 100L Zacieru

Nie klaruje się pracujących jeszcze nastawów. Drożdże muszą przerobić całkowicie cukier a następnie można ubić drożdże - np. pirosiarczanem potasu. Pamiętajmy, że nastaw przed sklarowaniem dobrze jest odgazować mieszając go solidnie. Tagi: klarowanie zacier Jak zrobić zacier robienie zacieru śliwowica klarowanie zacieru Zacieru rabarbarowe przełożyć w ciemne miejsce o temperaturze + 20-28 ° C i pozostawić do końca fermentacji (w zależności od wybranych drożdży i temperatury proces trwa 3-50 dni). Z gotowego prania nie wydziela się dwutlenek węgla (rękawica jest opróżniona), na dnie pojawia się warstwa osadu, samo pranie nie ma słodkiego smaku Wylewanie z czarnej porzeczki ma głęboki kolor bakłażana, głęboki. Mieszkańcy innych krajów, których produktów zawierających cukier było mniej Rosja, Niemcy, Anglia. Idealne warunki do uzyskania wysokiej jakości bimbru to przestrzeganie warunków temperaturowych w granicach 78 83 ° C podczas głównego czasu destylacji. Drożdże gorzelnicze to szczep, jaki wykorzystuje się do produkcji mocniejszych alkoholów tj. bimber czy spirytus. Z całą pewnością nie nadają się do nalewek i wina. Drożdże gorzelnicze bardzo efektywnie przerabiają cukier na etanol. Niektóre są w stanie w dwa dni cukier przerobić na około 15% alkohol. Bardzo ważny etap, podczas którego w dużej mierze powstaje smak gotowego produktu. Woda do zacieru musi spełniać normy higieniczne, nie może mieć koloru, smaku, zapachu. Przed zrobieniem bimberu cukrowego zalecam 1-2 dni do obrony wody z kranu. Z tego powodu sztywność jest zmniejszona, a szkodliwe zanieczyszczenia osiadają na dnie. Destylacja Metodą Ponownego Napływu - Refluks (Reflux) Słowo Wstępne.Metody z tej grupy destylowania są najbardziej wydajnymi i najskuteczniejszymi jeśli chodzi o efekt końcowy. Metodą refluksu już w pierwszym pędzeniu można uzyskać destylat o mocy powyżej 90%, a przy doświadczonej obsłudze aparatu nawet powyżej 95%. Dokonywanie bimberu z winogron w domu  Przepis na nalewkę bimbru na rodzynkach  Domowa nalewka z winogron - 2 proste przepisy kulinarne  Ile bimbru uzyskamy z 10 litrów zacieru?  2 Sposoby przygotowania zacieru dla bimbru z winogron  Wino wtórne z ciasta (miąższu) winogron lub jabłek  Szampan moscato: przegląd smaku i W oparciu o Ustawę należałoby więc stwierdzić, że legalny bimber, jako produkt destylacji zacieru nawet z własnego zboża czy nastawu z własnych owoców, nie istnieje. Ponieważ bimber jest alkoholem etylowym, więc obowiązują tu także inne akty prawne. Kolejny akt prawny regulujący kwestię, jaką jest pędzenie bimbru, stanowi Nalepka na butelkę z domowym destylatem. opis : Bimbromat jest prosty i kompaktowy, jednorazowo można przegonić 4 litry zacieru. czasu flaszeczkę wycisnąć z piwa, wina lub kwasu chlebowego. Myślę, że. bezwładność cieplna a co za tym idzie zużycie wody jest minimalne. Wystarczy co ok. 10 minut odkręcić kran i "wymienić" wodę. Druga destylacja bimbru. Instrukcje i wskazówki  Temperatura wrzenia alkoholu przy prawidłowym zaparzeniu  Czyszczenie bimbru z olejów fuzlowych w domu - 9 skutecznych sposobów  Wiśniowy bimber z drożdżami i bez  Ile stopni w parzeniu cukru i drożdży?  Skuteczne metody rozjaśniania zacieru  Odwróć cukier do zacieru Zacieranie zaczynamy od nalania do 120 litrowej beczki, 20 litrów wody o temperaturze ok 70 stopni, do tego dodajemy drobno zmielone ziarno. Energicznie mieszamy, aby nie było grudek. Nastepnie wsypujemy słód, wszystko dokładnie mieszamy. Sprawdzamy i korygujemy kwasowość zacieru, wartość pH powinna wynosić 5,3. Zapach i smak bimbru z ziarna lub „zacieru owocowego” jest znacznie bliższy surowcowi niż bimber wykonany z nieodwróconego cukru, ponadto pojawia się dodatkowy smak miodu, dlatego stosowanie inwersji jest najważniejsze dla surowców zawierających owoce lub skrobię. Dezynfekcja. GtqWauz. Forum Libertarian ma swój regulamin. Fora Dyskusje różne Hyde-Park You are using an out of date browser. It may not display this or other websites should upgrade or use an alternative browser. bimber z... akcyzą lub bez etykiety Thread starter whirlinurd Rozpoczęty 17 Czerwiec 2011 #1 #2 #3 stormtrooper Guest Tak a propos bimbru, ktoś wie co się dzieje z tym palikotowskim projektem o pędzeniu bimbru na własny użytek, ale i na sprzedaż? Staff #4 to samo co ze wszystkimi pomysłami winiarza, może to i lepiej bo niektóre miał mocno odjechane (kamery w monopolowych) #5 Deleted member 427 Guest Tak a propos bimbru, ktoś wie co się dzieje z tym palikotowskim projektem o pędzeniu bimbru na własny użytek, ale i na sprzedaż? To samo co z programem "Przyjazne państwo" i "Wszystko w jednym okienku" - NIC Lobby kapitalistyczne zaorało, międzynarodowy kapitał żydowski nie pozwolił na napisanie ustawy, a korporacje zagroziły zakręceniem kurka z ropą. I projekt upadł Zawsze się zastanawiałem, jak to jest: lewica usadowiła się w rządach światowych po roku 45 i ciągle narzeka, że korporacje są coraz liczniejsze, silniejsze, a ludziom żyje się gorzej, wyzysk panuje, przywileje etc. To ja się pytam: co oni kurwa przez te lata robili w tych rządach, że nic nie zrobili tylko jeszcze pogorszyli? Znowu Żydzi im przeszkodzili "reformować państwo"? #6 magiczne ctrl c + v & abra kadabra ------------------------------------------------------------------------------------------------ Bimber 1 resztki porzeczek po robieniu soku cukier drożdże woda proporcje dość dowolne z wyjątkiem drożdży tych w zależności od ilości produktu końcowego do 2kg na 50litrów zacieru owoców - dużo cukru ? zalać wodą i najlepiej podgrzewać(grzałka akwarystyczna była dobra) przez 2-3 tygodnie aż przefermentuje potem już tylko destylacja najlepiej dwukrotna ------------------------------------------------------------------------------------------------ Bimber 2 Wszystko zależy od tego co chcesz wypędzić - jak jakąś charę, to już ci podano receptę. Podstawowy problem z rozmaitymi wódkami polega na braku dostępu do drożdzy gorzelnianych, fermentacja z użyciem drożdzy piekarskich daje charakterystyczny bimbrowy fuzel - fuj... Jeżeli masz więc drożdze gorzelniane to możesz sobie zafermentować mąkę, ziarno zbożowe, przetarte ziemniaki tyle, że w domowych warunach zachodu jest dużo a alkoholu raczej niewiele. Po trzba jeszcze przepuścić przez filtr z węgla aktywnego itp. Dlatego jest lepszy sposób - robisz coś w rodzaju wina owocowego, z tą różnicą, że nie przejmujesz się gęstością (byle sie dało z gąsiora wytrzepać i nie dajesz wody (psuje smak ostatecznego produktu). Owoce w polskich warunkach trzeba zazwyczaj dosłodzić, drożdze oczywiście winne (łatwo je kupić, reszta jak w instrukcji na etykiecie, najlepsze są typu malaga, albo podobne - w każdym razie do win mocnych). Drożdzy można dodać trochę więcej niż do normalnego wina. Zacier taki powinien fermentować 2-3 miesiące, aż będzie miał przynajmniej z 10 % (można sprawdzic organoleptycznie, nie jest takie złe, tyle że lubi po tym boleć głowa). Oczywiście należy pamiętać o rurkach fermentacyjnych, dokładnej sterylizacji gąsiora i takich tam. Teraz destylacja - do destylacji w domowych warunkach najlepiej nadaje się aparatura szklana, którą można nabyć w dowolnym sklepie ze szkłem laboratoryjnym (często z dokładną instrukcją obsługi), ale znakomita jest również aparatura ze stali nierdzewnej (można kupić np. w Austrii i podobno w Szwecji). Wbrew obiegowym opiniom destylacja dobrego zacieru nie powoduje wydzielania się w czasie tego procesu żadnego nieprzyjemnego zapachu. Destylację należy przeprowadzać w temperaturze mniej więcej 78-82 stopnie C. Idealna temperatura to 78,4 stopnia, ale nie należy przesadzac z dokładnością, bo jeden gąsior można destylowac tydzień. Pierwszą pięćdziesiątkę wypędu wylewa się w diabły i dalej destyluje, dopóki wypęd ma moc powyżej mniej więcej 30-40 %. Można przerwać wcześniej, wszystko zależy od zapachu rezultatu. Jeżeli zacier jest gęsty, można go trochę rozcieńczyć wodą, bo inaczej lubi sie przypalić. Czynność powtarza się kilka razy. Czasem wystarczy już jedna destylacja, a czasem i cztery to za mało. Destylując po raz kolejny należy wrzucić do naczynia kilka małych kamyczków - sprzyja to równomiernemu wrzeniu alkoholu, alkohol też dobrze jest (ze względów przeciwpożarowych) rozcieńczyć do ok 40 %. Otrzymany wypęd powinien dojrzewać 3 miesiące. Do gąsiorka z okowitą można wrzucić szczapki dębowe, co daje głęboki brązowy kolor (koniakowy). Inna szkoła głosi, że najlepsze są gałazki morwowe - dają zielonkawo-beżowy odcień napitku. No i gotowe - bimber w ten sposób otrzymany cechuje niezwykle silny aromat owoców (im dłużej leży, tym silniejszy), znakomity smak i brak efektów ubocznych nadużycia. Jeżeli lubisz anyżówkę (uzo, mastika, ricard, pernod) możesz do ostatniej destylacji dodać olejek anyżowy (do nabycia w aptece) i rozpuszczoną w spirytusie żywicę krzewu mastyksowego (niestety w Polsce niedostępna, można kupić np. w Bułgarii). Otrzyzmany w ten sposób alkohol jest krystalicznie czysty, a po dodaniu kropelki wody wspaniale mętnieje. Do jego produkcji najlepiej użyć wypędu z mało aromatycznych owoców (np. gorszych jabłek). Jak chcesz mieć coś w bardziej francuskim stylu możesz zastosować sztuczkę ze szczapkami dębowymi. Do produkcji zacieru najlepiej nadają się wiśnie, jabłka, morele (niestety w Polsce drogie i mało aromatyczne), gruszki Williamsy, winogrona (polskie czarne dają ciekawy aromat), maliny (absolutny hit) i podobne owoce. Rewelacyjny jest też bimber z fig, ale niestety w Polsce nie do zrobienia (w zeszłym roku 70 gr. za figę!). Generalnie pędzenie bimbru to wspaniała rozrywka, która znakomicie integruje rodzinę. Odrobina wprawy sprawi, że w kąt pójdą wszystkie konfitury i inne przetwory, a wszyscy pospołu zajmą się drylowaniem wiśni na bimber. Zajęcie to bowiem w sam raz na ciepłe letnie wieczory. I o ile zdrowsze od oglądania telewizji... To oczywiście wszystko teoria, bo pędzienie bimbru jest zabronione. Pozdrawiam #7 Alu Well-Known Member Mości panowie, bimber bimbrem, ale jeśli komuś zbytnio się nie śpieszy, może wytwarzać miód pitny! W końcu to tradycyjny słowiański trunek, którym od zarania dziejów raczyli się nasi pradziadowie. Od domowego bimbru chyba też zdrowszy Produkcja miodu wymaga cierpliwości, ale jaka satysfakcja! Najszlachetniejsze półtoraki leżakują do 10 lat, więc to raczej trunek na wyjątkowe okazje i profesja na pokolenia Ale czekając na półtoraka, zwanego też miodem królewskim, można raczyć się piątakami i czwórniakami, które można wytworzyć w niecały rok! Kiedyś chciałem się zająć miodosytnictwem, ale pomysł jakoś z braku czasu i zaangażowania nie wypalił. Może jeszcze kiedyś do niego wrócę Jakby ktoś się interesował, sporo informacji jest na forum winiarzy i w starym podręczniku Teofila Ciesielskiego "Miodosytnictwo" (bez trudu można znaleźć PDFa w Internecie). #8 Antoni Wiech Guest No i gotowe - bimber w ten sposób otrzymany cechuje niezwykle silny aromat owoców (im dłużej leży, tym silniejszy), znakomity smak i brak efektów ubocznych nadużycia. Fora Dyskusje różne Hyde-Park Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Ile bimbru z 1 kg cukru? Kwestia ta jest często przedmiotem kontrowersji wśród księżycowców. Faktem jest jednak, że nie ma dokładnej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ różne okoliczności wpływają na wydajność destylatu. Dlatego trudno jest podać dokładne dane o tym, ile bimbru wyniesie 1 kg cukru. Spory nie są bez powodu. Uwzględnia nie tylko cukier zawarty w recepturze napoju, ale także cukier zawarty w składzie produktu. Na przykład, jeśli bimber jest zrobiony na bazie jagód, owoców lub ziaren, należy wziąć pod uwagę ilość cukru zawartego w ich składzie. Istniejąca skrobia, glukoza lub fruktoza mają również znaczący wpływ na ilość destylatu. Wpływ na ilość alkoholu Odpowiadając na pytanie, ile bimbru wyniesie 1 kg cukru, należy również wspomnieć, że wiele czynników może mieć wpływ na objętość końcowego destylatu. Aby uzyskać dużą ilość alkoholu, musisz wyraźnie przestrzegać przepisu i zwrócić uwagę na aspekty opisane poniżej. Wysokiej jakości brzeczka Ogromną rolę odgrywa jakość brzeczki, którą wykorzystuje się do napoju. Chodzi o jagody, ziarna lub owoce. Jeśli te produkty są zepsute lub zgniłe, to nie tylko cierpi bimber, ale także jego ilość. Typ drożdży Należy również zwrócić uwagę na fakt, że niektóre rodzaje drożdży mogą zwiększyć siłę naparu, na przykład powinny zawierać alkohol. Faktem jest, że zwiększają siłę firmy o kilka stopni, co powoduje wzrost liczby końcowego destylatu. Proporcje Ten czynnik jest w stanie zwiększyć ilość bimbru przy wyjściu z 1 kg cukru. Jeśli wszystkie proporcje są obliczone poprawnie, możesz odnieść znaczący sukces w branży piwowarskiej. Nie należy jednak tracić czujności, ponieważ zbyt słodki napar nie zwiększy ilości alkoholu w drodze do wyjścia. Ponadto może poważnie zepsuć destylat. Lokalizacja i temperatura Ważnym czynnikiem wpływającym na proces dojrzewania zacieru jest reżim temperaturowy. Jeśli temperatura nie jest stabilna, mogą pojawić się pewne problemy. Niewiele bimbru można również uzyskać ze sfermentowanego zacieru. Jeśli brzeczka nie jest całkowicie gotowa, w tej formie powinna zostać wysłana do recyklingu. Jednak w tym przypadku nie można z niego uzyskać mocnego napoju. Alkohol jest produktem odpadowym mikroorganizmów drożdżowych. Te mikroorganizmy przetwarzają w niego cukier. Gdy drożdże zaczynają działać aktywnie, można uzyskać o wiele więcej destylatu niż podano w przepisie. Biorąc pod uwagę, ile bimbru wyniesie 1 kg cukru, kwota będzie stosunkowo niewielka. Liczba ta waha się od 1 l do 1, 2 l. Tutaj wszystko będzie zależało od tego, jaką konkretną brzeczkę użyto do utworzenia zacieru. Niektóre z nich, wytwarzając domowy bimber w domu, świadomie nie używają cukru. Tacy ludzie wolą fruktozę lub glukozę, wierząc, że cukier psuje wszystko, co negatywnie wpływa na jakość produktu końcowego. Co należy wziąć pod uwagę? Jakość i ilość składników zależeć będą w dużej mierze, dlatego należy zwrócić uwagę na proporcje. Jeśli zostaną wybrane prawidłowo, to wynik gotowego bimberu w końcu cię zachwyci. Jeśli wszystkie składniki są wybrane w niewłaściwej ilości, może to być jakiś problem. Co należy wziąć pod uwagę przy ustawianiu bragi? Ilość tzw. Ukrytego cukru, czyli fruktozy i glukozy, która jest już zawarta w produkcie. Jeśli zacier jest wytwarzany nie na bazie cukru, należy wziąć pod uwagę tę słodycz, która jest pierwsza obecna w brzeczce. W tym przypadku do alkoholu należy dodać mniej cukru, ale wydajność alkoholu zostanie obliczona według innego schematu. Zakwas jest używany lub nie. Jeśli chcesz poznać dokładną odpowiedź na pytanie, jaki rodzaj bimbru uzyskany z 1 kg cukru będzie skuteczny, musisz również wziąć pod uwagę wszystkie użyte składniki, w szczególności zaczyn. Ale odbywa się to tylko wtedy, gdy jest zrobione ze słodu lub zawiera monosacharydy. Pomagają nie tylko przyspieszyć proces fermentacji, ale także zapewniają dodatkowe odżywienie drożdży. Odwróć. Ta procedura jest procesem tworzenia syropu z cukru i wody, który znacząco wpływa na jakość produktu. Syrop zmienia właściwości alkoholu, sprawiając, że jest bardziej miękki i przyjemniejszy, ale zmniejsza również ilość na wylocie napoju. W tym przypadku gotowy produkt będzie mniejszy niż byśmy chcieli. Zatem zacieru, który jest nakładany na drożdże i cukier, bez użycia innych składników pod względem wydajności jest najbardziej przewidywalny. Warto jednak zwrócić uwagę na jakość drożdży. Jeśli są niskiej jakości, są powolne. Możesz jednak przyspieszyć proces fermentacji, jeśli dodasz do brzeczki specjalny opatrunek lub inną porcję drożdży. Ile będzie destylować? Spójrzmy na minimalne i maksymalne dane dotyczące ilości destylatu, do produkcji którego użyto 1 kg cukru. Jeśli mówimy o bimberie, którego siła wynosi 40 stopni, to przynajmniej przy wyjściu dostaniesz 700 ml napoju. Średnio bimber na Bradze z drożdży i cukru w ​​ilości 1 kg wynosi 1 litr. Maksymalnie mocny napój, do produkcji którego użyto 1 kg cukru, można uzyskać 1, 2 litra. Jeśli odmówisz oddzielenia domowego bimbru na frakcje, możesz także zwiększyć tę liczbę. Jednak jakość napoju będzie daleka od najlepszej. Dzieje się tak, ponieważ kompozycja będzie zawierała olej fusel, a smak i aromat staną się nieprzyjemne. Przepis bimbru z cukru i drożdży Rodzaj tego napoju jest najłatwiejszym sposobem przygotowania naparu do dalszej destylacji w domu. Receptura bimbru z cukru i drożdży obejmuje wytwarzanie masy zawierającej alkohol, która jest uważana za wynik fermentacji produktów zawierających związki skrobiowe lub sacharozę. Przygotowanie Bragi Do produkcji naparu domowego można użyć dowolnych warzyw, owoców, jagód, zbóż, które są bogate w skrobię lub cukier. Klasyczny przepis na domowy bimber polega na użyciu czystego cukru. Ważnymi składnikami są również woda i drożdże. W tym przypadku zużywa się 1 kg gotowego do spożycia na 1 kg cukru do napoju domowego. Na ilość końcowego produktu będzie miała wpływ poprawność destylacji, przestrzeganie temperatury i jakość użytych składników. A ile potrzeba drożdży na kg cukru do bimbru? Na każdy kilogram cukru pobiera się 3, 5 litra wody, a także 100 g drożdży prasowanych lub 20 g suchych drożdży. Odwróć cukier Różne przepisy na wytwarzanie domowego napoju będą różnymi metodami przygotowania cukru granulowanego w procesie fermentacji. Możesz po prostu rozpuścić go w wodzie lub przeprowadzić proces inwersji, który polega na rozszczepieniu cząsteczki sacharozy na cząsteczki glukozy i fruktozy. Reakcję tę prowadzi się w warunkach wysokiej temperatury, nie mniejszej niż 80 stopni, w obecności kwasu cytrynowego. Gotowy syrop jest podobny pod względem tekstury i składu węgla do naturalnego miodu. Rozważaliśmy proporcje domowego naparu na cukier i bimber drożdżowy. Ale jak zrobić syrop? 3 litry wody należy podgrzać do około 80 stopni. Następnie stopniowo dodaje się cukier, ciągle mieszając. Po całkowitym rozpuszczeniu syrop należy zagotować i gotować przez 10 minut. Następnie dodaje się kwas cytrynowy, po czym mieszaninę gotuje się przez kolejną godzinę na małym ogniu. Przygotowanie wody Należy również zwrócić uwagę na fakt, że jakość wody ma niewielkie znaczenie dla właściwości organoleptycznych napoju końcowego. Najlepiej używać filtrowanej wody. Wielu woli używać dobrze, rozmrożone lub wiosną. Woda wlewa się przez cienką rurkę do miski, aby nie zakłócać osadu. Przygotowanie drożdży Przed dodaniem drożdży do naparu należy je przygotować. Aby to zrobić, prasowany produkt jest wstępnie zagniatany ręcznie. Może być również natychmiast umieszczony w gotowym płynie. Suche drożdże aktywuje się przez rozpuszczenie w rozcieńczonym syropie, który ogrzewa się do temperatury 35 stopni. Pojemność otacza i pozostawia w ciepłym miejscu na pół godziny przed utworzeniem gęstej jednolitej piany. Następnie mieszaninę można nanosić zgodnie z przeznaczeniem. Braga Zimną wodę należy połączyć z syropem cukrowym. Dodaj drożdże. Pozostaw naczynia na 10 minut z zamkniętą pokrywą. Do fermentacji umieść masę w szklanym pojemniku z hydrauliczną żaluzją. Dla rozwoju grzybów drożdżowych optymalna temperatura w pomieszczeniu powinna wynosić około 22 stopni. Z reguły proces trwa nie więcej niż 5 dni. 2 razy dziennie zawartość pojemnika należy wstrząsnąć. Blokada wody podczas tej procedury nie jest usuwana. Gotowy zacieru przez rurkę łączy się, tak że osad nie wzrósł. Następnie nagrzewa się do 50 stopni, przelewa się do czystego szklanego pojemnika. Po tej destylacji odbywa się bimber. Z reguły gotowy napój jest destylowany dwukrotnie. Wielu woli używać do produkcji domowego naparu bimbru na pszenicy. A ile wody i cukru bierze się w tym przypadku? Na każde 5 kg pszenicy wymagane jest 15 litrów wody i 7 kg cukru. Podsumowując, warto zauważyć, że w celu uzyskania wysokiej jakości bimbru konieczne jest ścisłe przestrzeganie przepisu i zasad przygotowywania napoju w domu. Jeśli proporcje są błędne, to w końcu nie dostaniesz ilości bimberu, który miał. Witam, Dzisiaj na życzenie kolegi @magas37 wpis o zacieraniu żyta. Artykuł napisał gorzelnik Roman Radomski w 1897 r. Będzie to najdłuższy jak dotąd wpis i mam nadzieję, że się do czegoś przyda i poda domowym gorzelnikom jakieś wskazówki. Zacząłem także przepisywać inny artykuł o tej tematyce – chyba trochę bardziej pomocny, jednak w pewnym momencie pojawia się tam tyle wzorów (których zamieszczenie w wordpressie jest trudne), że jeszcze trochę będę musiał nad tym posiedzieć. Zacieranie żyta jest dla nas ważne z punktu widzenia produkcji starki. Pod koniec XIX wyróżniano dwa sposoby zacierania żyta: stary polegający na zacieraniu mąki i nowszy polegający na zacieraniu całych ziaren w parniku (o którym wiadomości nie podaję). Wśród starego sposobu odróżniano jeszcze doparzanie zacieru za pomocą wody (starszy sposób) i pary (nowszy). Myślę, że dla naszych potrzeb najwłaściwszym będzie sposób najstarszy – czyli doparzanie za pomocą wody? W artykule zachowałem pisownię oryginalną. Nie dawne to jeszcze czasy, kiedy żyto stanowiło w Polsce główny materiał do wyrobu spirytusu. Dziś przerabiają ten materiał w zachodnich guberniach cesarstwa oraz w Małej Rosyi. W głębi Rosyi są dziś strony, w których wyrabiają spirytus wyłącznie z żyta, a tak samo ma to miejsce na Syberyi. Pomimo więc tak znacznego jeszcze obszaru, na którym kwitnie fabrykacja spirytusu z żyta i pomimo to, że w czasach nieurodzaju kartofli i w bliższych okolicach przerabia się żyto na spirytus, nie mamy dotychczas obszerniejszych opisów sposobów, jakich przy przeróbce używamy. Maercker w swoim podręczniku traktuje ten dział gorzelnictwa gorzej jak po macoszemu, na co słusznie uskarżają się gorzelnicy. Gorzelnikowi nie powinno to wystarczyć, że umie przerabiać na spirytus tylko kartofle, a zwłaszcza nie powinno to wystarczać nam gorzelnikom Polakom, których większa część, jak dotychczas, szuka posad w okolicach, gdzie nie tylko kartofle odgrywają rolę w gorzelnictwie. Powinniśmy umieć również przerabiać na spirytus kukurydzę i żyto. Nieraz słyszałem narzekania obywateli Polaków, twierdzących, że gorzelnicy z Królestwa Polskiego, Galicyi i W. Ks. Poznańskiego nie umieją pędzić wódki z żyta; są oni, według mniemania onych obywateli, dobrymi specjalistami dla przeróbki kartofli. O ile to zdanie ma racyę postaram się wykazać poniżej. W Rosyi panuje ten zwyczaj, że żyto, które ma być przerabiane na wódkę, suszy się na suszarniach obok stodół, przy temperaturze, dochodzącej niekiedy do 80° R (100° C). Żyto takie jest suche jak pieprz, twarde, kruche i ma kolor nieco więcej brunatny, aniżeli żyto zwykłe. Rzecz prosta, że z puda takiego żyta można dać więcej spirytusu, aniżeli z żyta świeżego, jakie my dostajemy w Polsce, na Litwie lub Białej Rusi. To jest główną przyczyną, dla której wydatki z żyta u nas, a w głębi Rosyi są różne. Nie da się jednak zaprzeczyć, że my w Królestwie Polskiem, Galicyi, W. Ks. Poznańskiem oraz w Prusiech, nie mając sposobności, praktyki dostatecznej w przerabianiu żyta nabyć nie możemy. Pracuję już od dawna w gorzelnictwie zbożowem i miałem wyjątkową sposobność zapoznać się z praktyką tego działu gorzelniczej techniki. Pragnę teraz podzielić się z kolegami mojem doświadczeniem, chcąc im się choć w części odwzajemnić za ogłaszane swoje doświadczenia na różnych polach naszego zawodu. WYBÓR ŻYTA Żyto, przeznaczone do gorzelni, powinno być przedewszystkiem czyste, zdrowe i suche. Ziarnka powinny być pełne, a po przekąszeniu powinny mieć wygląd mączny. Czetwiert żyta powinna ważyć co najmniej 9 pudów, żyto nie powinno być zbytnio bogate w ciała azotowe, lecz bogate w krochmal. Żyto, bogate w ciała proteinowe jest dobre do fabrykacyi drożdży, do fabrykacyi zaś spirytusu nadaje się mniej dobrze, choćby już z tego względu, że zawiera mniej skrobii. Rozmaite gatunki żyta, pochodzące z rozmaitych pól, mogą dać rozmaitą ilość cukru w zacierze i bardzo rozmaite odfermentowanie. Muszę tu nadmienić, że są żyta, których czetwiert waży do 10 pudów, a nawet i cokolwiek więcej. Takie żyto można nazwać żytem dobrem, wyborowem. Zdarzają się jednak wypadki, że żyta, których czetwiert waży do 10 pudów, są gorsze i dają mniejsze wydatki, aniżeli żyta lżejsze. Są to najczęściej żyta o wielkiej zawartości ciał proteinowych, a małej zawartości skrobii. Stepowe żyta, wyrosłe w Rosyi na czarnej, bogatej glebie, są bogate w ciała proteinowe, a zatem mniej do gorzelni przydatne; pomimo to, wskutek ich bardzo niskich cen, biorą je do gorzelni nie oglądając się na mniejsze wydatki. Bywają też żyta o znacznym ciężarze i czyste, lecz stęchłe i wskutek tego niezdrowe, z których również nie można dać dobrych wydatków. W ogóle dają nam wagi, jak Schoppera lub inne, używane do oznaczenia ciężaru czetwierti żyta, tylko przybliżone wskazówki co do dobroci żyta, nigdy zaś nie dają wskazówek pewnych. W ciała proteinowe bogate żyta mają tę własność, że łatwiej podlegają zepsuciu aniżeli inne żyta. Muszę tu zwrócić uwagę na to, że niesumienni handlarze poddają zepsute żyto, którego czetwiert waży mniej jak 9 pudów, tzw. szatrowaniu, celem łatwiejszego zbytu takiego żyta. „Szatrowaniem” nazywają oni operację, polegającą na obcinaniu końców każdego ziarnka, po której to operacyi waga żyta okazuje się wyższą; czetwiert waży wtedy często znacznie więcej jak 9 pudów. Nie byłem, co prawda świadkiem takiej manipulacji, wiem jednak o niej z wiarygodnego źródła i wiem też np. że manipulacyę tę praktykują na wielkie rozmiary w Jelcach w orłowskiej gubernii, które to miejsce jest centrem handlu zbożowego w Rosyi. Żyto nadpsute, stęchłe, którego czetwiert ważyła 8 pudów 28 funtów, ważyła po szatrowaniu 9 pudów 16 funtów. Zaznaczam jeszcze i to, że odcięcie końców przy szatrowaniu jest tak niewidoczne, że tylko wprawne oko i to osób, wiedzących o tej manipulacyi, może to spostrzedz. Zwykli ludzie nie wiedząc o tym „przemyśle” łatwo mogą takie żyta uważać jako osobny gatunek bez ostrych końców. W mojej praktyce spotykałem się z takiem żytem, nie wiedząc wtedy o opisanych manipulacyach. Zbytecznem będzie podnosić tu, że takiego żyta nie można używać na słód. Ziarno żyta Zdarza się, że dla gorzelni bywa kupowana gotowa mąka. Przy jej kupnie trzeba zwracać jeszcze większą uwagę, aniżeli przy kupnie ziarna, aby była czysta, zdrowa i sucha; żadną miarą nie nadaje się do naszych celów mąka zepsuta, stęchła. Mąka nie powinna zawierać żadnych domieszek jak np. piasku, co się czasem zdarza. O jego obecności można się łatwo przekonać, biorąc małą próbkę mąki do ust między zęby. Chcąc ilościowo oznaczyć domieszkę piasku w mące, możemy to łatwo uczynić, spalając pewną ilość mąki na blaszce nad lampką benzynową lub spirytusową; piasek bowiem, jako niepalny, możemy potem łatwo na czułej ważce zważyć i z jego ciężaru obliczyć procent piasku w mące. Z tego, co powyżej napisałem o wyborze żyta, widzimy, że wybór żyta do fabrykacyi spirytusu nie jest rzeczą tak łatwą i prostą, jakby się zdawać mogło; wybór ten jest trudniejszy aniżeli np. przy kartoflach, przy których waga Reimanna lub podobna daje nam prawie dokładną wskazówkę wartości kartofli. Wybór odpowiedniego żyta jest zarazem dlatego ważnym, że w Rosyi obowiązują pewne normy co do wydatków spirytusu. Tak np. musimy z puda kartofli wydać 12 stopni wiadrowych, a z żyta 38 stopni. Aby wydać z puda kartofli 12 stopni czyli normę, wystarcza w dobrze urządzonej gorzelni, aby kartofle okazywały 15% skrobii, które to kartofle, jak wiemy, liczą się do bardzo lichych; aby zaś wydać z żyta normę, potrzeba nam do tego jakkolwiek nie wyborowego, lecz zawsze już jako tako dobrego żyta. Z lichego bowiem żyta nie wydobędziemy z puda nawet 38 stopni tzn. nie otrzymamy nawet normy. Jeżeli atoli weźmiemy do przeróbki wyborowe kartofle i wyborowe żyto, to otrzymamy z puda kartofli 18 stopni czyli 50% superaty, z puda żyta zaś tylko 45 stopni spirytusu, czyli zaledwie 18,4% superaty. Widzimy z powyższego, o ile w Rosyi norma dla żyta jest za wysoką w stosunku do normy dla kartofli. ZACIERANIE Jak wiadomo, mamy dwa zasadnicze sposoby zacierania żyta; zacieramy mianowicie żyto w postaci mąki lub też w całem ziarnie. Pierwszy jest to stary sposób, praktykowany do dziś w Rosyi, drugi jest to sposób nowy, coraz więcej wchodzący w użycie. Zacieranie żyta w postaci mąki Żyto, brane do zacierów, powinno być jak najlepiej zmielone; tylko suche żyto da się należycie zemleć, żyto surowe nigdy się dobrze nie zmiele, z pod kamieni wychodzi wtedy mąka krupowata i silnie ogrzana, co na dalszy tok prawidłowej roboty niekorzystnie wpływa. Są jednak gorzelnicy, którzy boją się miałkiej mąki, a to dlatego, że zacier z takiej mąki wymaga większej wolnej przestrzeni fermentacyjnej w kadzi, gdyż zacier taki silniej się pieni. Obawa ta jest bezpodstawną, gdyż im lepiej jest ziarno zmielone, tem lepiej może ta mąka być sklejstrowana i tem lepiej będzie zacier scukrzony. Grube zaś cząstki ziarna w mące, nienależycie zmielonej, niełatwo się rozpuszczają, pozostają niezmienione w zacierze i tak też przechodzą do wywarów, co przedstawia stratę w materiale surowym. Zapobiegać pienistej fermentacyi należy innemi środkami, nigdy zaś marnotrawieniem surowych płodów przez używanie do zacieru niedokładnie mielonej mąki. Zwrócić tu muszę uwagę, że należy pilnie baczyć na manipulacyę w młynie, aby do mąki nie zmiatano kurzu i pyłu, celem zmniejszenia ubytku w mlewie. Przystąpiwszy do zacierania napuszcza się do kadzi zaciornej 3 do 4 wiader chłodnej wody na każdy pud mąki, poczem się tę wodę nagrzewa do + 42°- 48° R (52,5° – 60° C). Gdy woda jest zagrzana, puszcza się mieszadło w ruch i wsypuje całą ilość dobrze zgniecionego, zielonego lub też suchego słodu i utrzymuje mieszadło w ruchu od 5 do 15 minut, zależnie od szybkości obrotu i konstrukcyi mieszadła, celem dokładnego rozdrobnienia słodu. Używa się zwykle od 15 do 20 pudów zielonego lub suchego słodu na 100 pudów mąki. Gdy wsypany słód należycie się rozmieszał z wodą, sypie się do zacierni mąkę. Wprost z mieszków sypać jest niewygodnem, zwłaszcza przy mieszadłach starej konstrukcyi, które mogą mieszek podczas wsypywania mąki zachwycić i wciągnąć do kadzi. Lepiej jest urządzić nad kadzią zacierną kosz, na który można wygodnie mieszek położyć; można też mąkę wsypać do kosza wprost i stąd dopiero do kadzi wypuszczać. Nie należy sypać mąki zbyt szybko lecz ostrożnie i umiarkowanie przy energicznem mieszaniu, bacząc aby nie powstawały kluski. Gdy cała ilość mąki jest już wsypana do kadzi, nie należy mieszadła zatrzymywać, lecz dalej energicznie mieszać przez 15 do 45 minut (zależnie od konstrukcyi mieszadła) celem dokładnego rozbicia mąki; po tym czasie zatrzymuje się mieszadło, obmywa ściany kadzi zaciernej jakoteż i samo mieszadło od przylegającej mąki lub ciasta. Zacier posiada teraz od 32° do 36° R (od 40° do 45° C). Po obmyciu ścian kadzi puszcza puszcza się mieszadło na nowo w ruch i małym strumieniem wpuszcza parę do zacieru. Para nie powinna przytem uderzać tylko w jedno miejsce, gdyż grozi to zabiciem pewnej ilości diastazu; przytem kadź doznaje jednostronnych wstrząśnień, czego pochwalić nie można. Parę należy w kadzi zaciernej rozprowadzić jak najlepiej. Do tego celu przymocowywa się do dna kadzi rurę w kształcie koła, zaopatrzoną od spodu w mnóstwo drobnych otworków, przez które para wydostaje się do zacieru, a wskutek ruchu mieszadła w zacierze należycie jest rozprowadzana. 1894 r. Ogłoszenie Baczewskiego Tym sposobem wpuszczana para, przy energicznem mieszaniu zacieru, nie grozi przeparzeniem diastazu. Doprowadza się tak temperaturę zacieru do 52°-54° R (65°-67,5° C), zależnie od mąki. Zwracam tu uwagę, że im bliżej dochodzimy do końcowej temperatury, tem ostrożniej parę puszczać należy. Jeżeli doparzenie będzie się odbywać prawidłowo to zauważymy, że w miarę podwyższania się temperatury, kolor zacieru zacznie się zmieniać, staje się szary, a zacier zaczyna gęstnieć. Przy temperaturze 46°-48° R (57,5°-60° C) jest zacier najgęstszym. Jest to temperatura, przy której krochmal zamienia się na klajster. Jeżeli wtedy weźmiemy trochę zacieru na łopatkę, to takowy przy obsuwaniu się z niej będzie się rwać. Równocześnie ze sklajstrowaniem zacieru, rozpoczyna się działalność diastazu, który zmienia klajster na dekstryny i cukry, wskutek czego zacier zaczyna być więcej płynny. Przy 50° R (62,5° C) jest on już widocznie zmieniony, płynny, przybiera smak słodki, a kolor brunatnawy. Przy 52°-54° R (65°-67,5° C), zależnie od gatunku mąki, ma zacier lśniąco brunatny kolor i jest tak płynny, że spływa z łopatki jednostajnie, jak syrop. Smak jest wyraźnie słodki, a zapach przyjemny, podobny do zapachu świeżo upieczonego chleba. Zacieranie jest teraz ukończone. Obmywamy ściany kadzi zaciernej i mieszadło z zacieru, poczem kadź nakrywamy i pozostawiamy w spokoju przez 2 do 3 godzin, zależnie od dobroci i gatunku żyta, do dokładnego scukrzenia. Podczas scukrzenia należy zacier co pół godziny wymieszać dla utrzymania jednostajnej temperatury. Mąka z dobrego, suchego żyta, o wielkiej zawartości skrobii, daje zaciery więcej płynne i słodsze, aniżeli mąka z żyta uboższego w skrobię. Mąka lepsza prędzej się scukrza, tak, że wystarcza doparzać taki zacier do 52° R (65° C). Mąka z gorszych gatunków żyta, zawierających bardzo wielką ilość ciał proteinowych a mało skrobii, daje zaciery klejkie i mniej słodkie: takie zaciery wymagają dłuższego czasu do scukrzenia i doparzać ich trzeba do 54° R (67,5° C), aby uniknąć pienistej fermentacyi. Są jednak gatunki żyta, które i powyższem sposobem zatarte, dają zaciery tak burzliwie fermentujące, zwłaszcza w początkach fermentacyi, że te nie dadzą się utrzymać w kadzi fermentacyjnej. Są to zazwyczaj żyta stepowe, bogate w ciała proteinowe i najczęściej nadpsute. Zaciery z nich są bardzo klejkie i mało słodkie, a kolor ich nigdy nie będzie lśniąco brunatny lecz mętno szary, albo co najwyżej mętno brunatnawy. Taki zacier, schodząc z łopatki, nigdy nie spływa jak syrop, lecz rwie się i zachowuje się przytem zupełnie jak zacier niedoparzony; zapach jego jest nieprzyjemny. Z powodu też tej dzikiej fermentacyi należy przy zacieraniu mąki ze stepowego żyta inaczej postępować, jak ze zwykłem żytem, jeżeli się chce zacier utrzymać w kadzi. Postępowanie przy zacieraniu takiego żyta jest następujące: po ogrzaniu wody wsypuje się do niej mąkę wprost bez dodania słodu. Po rozbiciu mąki i obmyciu mieszadła oraz ścian kadzi zaciernej, doparza się ciasto, nieustannie je przytem mieszając, do temperatury 70°-72° R (87,5° – 90° C), a nawet, jeżeli się da, do 75° R (93,75° C). Ciasto, które przy 45° R (56,25° C) zaczyna gęstnieć z powodu sklejstrowania się skrobii, staje się mniej gęstem i mniej klejkiem im wyżej się go ogrzewa, a przy temperaturze 70°-72° R (87,5° – 90° C) jest ono dość płynnem. Teraz ochładza się ciasto do 45° R (56,25° C) i dodaje się do niego słód, który wprzód w osobnej kadce z zimną wodą rozbito na mleko słodowe. Jeżeli miejsce w gorzelni na to pozwala, to dobrze jest ustawić kadkę na mleko słodowe tak wysoko, aby to mleko można było wygodnie odpuszczać do kadzi zaciernej. Podczas dodawania mleka słodowego utrzymuje się mieszadło w ciągłym ruchu; temperatura zacieru spada teraz do 46° R (57,5° C) i przy tej temperaturze utrzymujemy zacier, ciągle mieszając, przez 10-20 minut. Po tym czasie podgrzewa się zacier do temperatury 52° R (65° C) i przy tej temperaturze pozostawia zacier przez 2 godziny do scukrzenia. Inni postępują przy zarabianiu ciasta tak, że przed wsypaniem mąki dodają do wody 3-5% słodu. Tym sposobem otrzymuje się ciasto rzadkie już przy 52° R (65° C) wskutek przemiany klajstru na dekstryny. Jeżeli mamy w gorzelni zaciernię z mieszadłem centryfugalnem, jest dodatek 3-5% słodu przy zarabianiu ciasta koniecznym, gdyż w przeciwnym razie tj. gdybyśmy słodu do rozrzedzenia zacieru nie dodali, toby mieszadło w zacierni wcale nie funkcyonowało. Tę ilość słodu, którą dodajemy do ciasta celem jego rozrzedzenia, nie możemy naturalnie brać w rachubę jako słód scukrzający skrobię. Słód ten powinien w tym wypadku być uważany jako materiał, dający jedynie skrobię, a do scukrzania powinno się, jak zwykle, barć oprócz powyższej ilości jeszcze 15-17%. Tym sposobem przyrządzony zacier fermentuje prawidłowo, bez wydzielania piany, tak, że gdy przy odstawieniu zacieru pozostawimy w kadzi tylko 2 do 3 wierszków wolnej przestrzeni, to zacier ten nie będzie się wcale przelewać. Możemy tym sposobem zapobiegać burzliwej fermentacyi wtedy tylko, gdy mamy kadź z urządzeniem chłodzącem, umożliwiającem nam ochładzanie zacieru z 72° R (90° C) do temperatury 54° R (67,5° C) w krótkim czasie. W zwykłych zacierniach, bez urządzenia chłodzącego, sposobu powyższego zastosować nie można. W tym wypadku pomagają sobie rosyjscy gorzelnicy inaczej, gdy do przeróbki dostaną mąkę, z której zacier skłonny jest do burzliwej fermentacyi. Sposób ten opiszemy później przy omawianiu fermentacyi, gdyż tu właściwie opis jego nie należy. Wspomnieć tu też muszę o sposobie doparzania zacieru za pomocą gorącej wody. Nie mogę jednak przyznać, aby sposób ten był lepszy lub choćby korzystny. W Rosyi, jedynym kraju, gdzie jeszcze utrzymał się wyrób spirytusu z mąki na większą skalę, nie zdarzyło mi się widzieć tego sposobu doparzania, ani też o nim słyszeć, pomimo że pracuję w Rosyi jako gorzelnik od lat piętnastu. Nie przeczę jednak, że mogą być wyjątkowe gorzelnie, w których doparzają wodą. Sposób ten jest pozostałością dawnych czasów. Nie wytrzymuje on krytyki, gdyż trudno przypuszczać, aby się tylko przy jego zastosowaniu unikało przeparzania diastazu. Jakkolwiek para jest gorętsza aniżeli woda, używana przy doparzaniu, to przy dobrem rozprowadzeniu pary w zacierze (a można ją lepiej rozprowadzić, aniżeli gorącą wodę, która większa przedstawia masę), przy ostrożnem wpuszczaniu jej do zaciernej masy nie ma obawy o przeparzenie diastazu. Musimy tu i to wziąć pod uwagę, że przy doparzaniu za pomocą gorącej wody jesteśmy zmuszeni zacierać bardzo gęsto, przyczem zacieranie nie może być tak dokładnem, a tego przecież dodatnią stroną powyższego sposobu nazwać nie można. Zdarza nam się słyszeć o innym jeszcze sposobie zacierania, (bez wszelkiego doparzania), przy którym to sposobie tak się postępuje, że od razu większą ilość wody dodaje i równocześnie znacznie wyżej ją ogrzewa przed dodaniem mąki, przyczem się temperaturę tak reguluje, aby po wsypaniu chłodnej mąki i słodu otrzymać temperaturę scukrzenia. Taki sposób zacierania nie wytrzymuje krytyki wcale, gdyż słód musi tu się zawsze przeparzyć, a tem samem pewna ilość diastazu musi uledz zniszczeniu. Wątpić także należy, aby ten sposób był dziś gdziekolwiek używany. Jak już poprzednio powiedziałem, musi temperatura scukrzenia wynosić bezwarunkowo 52° R (65° C), przy gorszych gatunkach zboża można ją nawet podnieść do 54° R (67,5° C). Przy niższej temperaturze jak 52° R (65° C) jest jeszcze sklajstrowanie niedokładne, a tembardziej niedokładnem jest scukrzenie, zwłaszcza przy przeróbce gorszych gatunków mąki. Jaki skutek pociąga za sobą trzymanie się temperatury 48°-50° R (60° – 62,5° C) przy scukrzaniu, okazuje następujący fakt. Znałem pewnego niemca gorzelnika, który przerabiał nieco zepsute, stepowe żyto i miał w kadkarni tak szalenie burzliwą fermentacyę, że zaciery wylewały się z kadzi i nieraz wypełniały izbę fermentacyjną pianą prawie do kolan, zatkawszy wprzód otwory kanału. Zaciery owego niemca miały smak mączno-słodki, były nadzwyczaj klejkie, a kolor ich był mętno-szary. Gorzelnik ten długo cierpiał tak z powodu doparzania zacierów tylko do 48°-50° R (60° – 62,5° C), w którą to temperaturę silnie wierzył, nie chcąc o wyższej i słyszeć. (powyżej miniaturka Żytniówki z 1935 r.) Są jednak gatunki żyta, z których mąka, doparzana przy zarabianiu nawet do 66° R (82,5° C), daje zaciery, uciekające z kadzi. Z tego też powodu należy, jak już wyżej powiedziałem, doparzyć ciasto z takich żyt do 70°-72° R (87,5° – 90° C), a nawet i wyżej. Myliliby się jednak ci gorzelnicy, którzy sądzili, że tak wysokiem doparzeniem ciasta, a tem samem doskonałem sklejstrowaniem skrobii, można otrzymać wyższe wydatki. Praktyka okazuje, że wysokie doparzenie zapobiega jedynie zbytnio pienistej fermentacyi, ale wcale wyższych wydatków ociągać nie dozwala, lecz przeciwnie, wydatki obniża. Wysokie doparzanie jest zatem złem koniecznem, lekarstwem, stosowanym przy lichych gatunkach żyta, jest ono z dwojga złego złem mniejszem. Jak znaczną jest różnica w wydatkach spirytusu z żyta surowego i suszonego, wiedzą bardzo dobrze z praktyki gorzelnicy i właściciele gorzelń w Rosyi. Baczną oni też zwracają uwagę przy zakupie żyta na jego suchość. Jest to kwestya dla nas, przerabiających żyto, bardzo ważna, pomówię o niej nieco więcej szczegółowo. Żyto, jakie zwykle biorą do gorzelni w Polsce i w zachodnich guberniach cesarstwa, zawiera przeciętnie 15% wody, podczas gdy żyto, idące do gorzelń w Rosyi, jest prawie bezwodne, gdyż suszone w suszarniach. Tem się tłumaczy różnica w wydatkach. Jeżeli weźmiemy do porównania żyto suszone, zawierające 5% wody i żyto surowe o 15% wody, to otrzymamy w 100 pudach suszonego żyta 95 pudów materyału do przeróbki, a 5 pudów wody, a w 100 pudach surowego żyta tylko 85 pudów materyału do przeróbki, czyli o 10 pudów tego materyału mniej, a za to o 10 pudów bezwartościowej wody więcej. Jeżeli z każdego puda materyału otrzymamy tylko normę tj. 38 stopni wiadrowych, to otrzymamy z powyższych 10 pudów 380 stopni spirytusu, czyli z każdego puda żyta otrzymujemy 3,8 stopni więcej. Jeżeli zatem z puda surowego żyta dostajemy 38-40 stopni, to z puda suszonego żyta , tego samego gatunku, możemy dać 41,8-43,8 stopni spirytusu. Zauważyć tu należy jeszcze i to, że przy przeróbce surowego żyta nie potrafimy go na tym samym młynie tak dokładnie zemleć, jak żyto suszone, co oczywiście niekorzystnie musi wpłynąć na wydatki. Z tych powodów mamy z puda żyta, jeżeli je bierzemy w stanie nieususzonym i używamy zielonego słodu, tylko 35 stopni wiadrowych spirytusu, a z puda suszonego żyta, przy użyciu słodu suchego, otrzymujemy do 45 stopni. W tem leży też główna przyczyna różnic w wydatkach gorzelń w Rosyi i gorzelń w Polsce i zachodnich guberniach cesarstwa, chociaż, przyznać należy, mogą czasem mniejsze wydatki pochodzić z braku tak wielkiej praktyki, jaką posiadają gorzelnicy tych okolic, w których przerabia się li tylko żyto. Roman Radomski Dalej jest o zacieraniu żyta w całem ziarnie w parniku. Ostatniej 5 części artykułu nie mam. (17284) Jak zrobić dobry zacier?Domowy wyrób destylatów nie należy do trudnych, kosztownych ani skomplikowanych. Trzeba respektować ogólne zasady, niczego nie pomijać i być starannym. Jeśli te cechy wprowadzisz do swojej domowej destylarni, będziesz mieć pewność, że Twój alkohol będzie najlepszym jaki dotąd piłeś. Nie ma jednak dobrego bimbru bez dobrego zacieru. Pozornie nieistotne składniki bardzo wpływają na jakość domowego alkoholu. Przyjrzyj się z bliska, jak zrobić dobry i nastaw – czym to się różni?Na stronach i forach internetowych można spotkać się z dwoma słowami: zacier oraz nastaw. Wbrew pozorom nie oznacza to tego dotyczy zacierania zboża – przy użyciu enzymów scukrzających lub przez zacieranie słodu, amylaza rozbija skrobię zawartą w zbożach na cukry proste, które są w stanie przyswoić natomiast jest mieszanką cukru lub owoców z wodą. Tu nie wykorzystuje się enzymów scukrzających. Sacharoza zostaje przerobiona przez drożdże na glukozę oraz zacieruPrzyjmuje się, że na 1 kg surowca korzysta się z 3 do 3,5 litra wody. Przygotowany zacier należy odpowiednio zakwasić. Robi się to przy użyciukwasku cytrynowego – na każde 10 litrów 5 g kwasku cytrynowego. Zacier powinien mieć pH nie mniej niż 4,8 oraz nie więcej niż 5,3. Poziom pH sprawdza się przy pomocy pasków lakmusowych. Odpowiednia kwasowość jest gwarancją prawidłowej pracy drożdży oraz hydrolizy skrobi. Na stronie naszego sklepu proponujemy bezwodny kwasek cytrynowy, który jest dużo wyższej jakości, bardziej sypki i mniej zanieczyszczony niż typowy kwasek z osiedlowego spożywczaka czy zacieraniaNajłatwiejszą metodą zacierania jest metoda jednotemperaturowa. Najczęściej stosuje się ją przy zacieraniu ze słodami, które wystarczy namoczyć i podgrzać do temperatury między 62°C a 72°C. Potem należy trzymać w tej temperaturze zacier przez kilka minut, ciągle mieszając. Jeśli temperatura nam spadnie, narażamy się na spadek wydajności, ponieważ skrobia nie zostanie całkowicie uwolniona z ziarna. Nie można też przesadzić z temperaturą, gdyż ponad 70°C sprawi, że brzeczka może być mało metodą jest sterowanie temperaturowe. Polega ono na robieniu kilku przerw podczas zacierania. Postoje robi się w temperaturach optymalnych dla różnego rodzaju enzymów. W jednym z artykułów pisaliśmy już o tym, że dwoma podstawowymi enzymami scukrzającymi są beta-amylaza i alfa-amylaza. Odpowiednie temperatury dla nich to: 62°C dla beta-amylazy oraz 72°C dla alfa-amylazy. Popularnym schematem zacierania przy tych enzymach to 30 minut w 62°C i 30 minut w 72°C. Przerwy te można modyfikować w zależności od instrukcji podawanej przez producenta ile przy słodach korzystanie z tych enzymów nie jest potrzebne, o tyle do przygotowywania zacieru ze ześrutowanego żyta, pszenicy, kukurydzy, ryżu czy ziemniaków, już tak. Enzym powoduje szybki spadek lepkości skleikowanej skrobi. Produkt wykazuje lepszą odporność na działanie temperatury i zdolność przystosowawczą w niższym pH zacieru oraz większą aktywność enzymatyczną w górnym zakresie dawkowanie zależy od indywidualnych parametrów procesu obróbki surowca. W naszym sklepie można zakupić enzym przygotować zacier? Trzeba podgrzać wodę do temperatury 90°C (3-3,5 l na 1 kg śruty), dodać odpowiednią ilość enzymu, wsypać śrutę lub mąkę. Można też przygotować zacier 50:50 – skrobia-cukier. Do takiej ilości skrobi po zacieraniu dodaje się taką samą ilość cukru lub glukozy i miesza do całkowitego od rodzaju przygotowanego zacieru ważne jest, żeby zawartość naczynia była cały czas mieszana. Trzeba utrzymywać temperaturę w przedziale 80-110°C przez 90 minut. Po upływie tego czasu odłączyć grzanie i odczekać, aż zacier ostygnie do temperatury pokojowej. Następnie przelać zacier do fermentora i uzupełnić zimną wodą do całkowitej objętości, aby temperatura miała około 25°C. Do przygotowanego w taki sposób zacieru dodaje się drożdże gorzelnicze z enzymem AMG. W innym przypadku można dodać enzym glukoamylazę do roztworu upłynnionej skrobi w temperaturze 60°C, a po schłodzeniu drożdże znajdziesz w wyszukiwarce Google pod następującymi frazami:zacieraniezacieranie zbożazakwaszanie zacieruzacier ze słoduenzymy do zacierów zbożowychenzymy scukrzająceph zacieruile kwasku cytrynowego do zacieru Blog Zacier z winogron zacier 9% zacier 12% zacier 17% 5 kg winogron 5,5 kg winogron 6 kg winogron 6,5 l wody 5,5 l wody 5 l wody 1,2 kg cukru 1,5 kg cukru 2,6 kg cukru 3 g pożywki 3 g pożywki 3 g pożywki LOGOWANIE REJESTRACJA

ile bimbru z 100l zacieru